wtorek, 29 stycznia 2013

Last Day of freedom





Ostatni dzień wolności i odpoczynku. Jutro wracam do szkoły. Fatalny pomysł, ale nie mogę dłużej usiedzieć w domu przed telewizorem czy komputerem. Zresztą za 3 dni weekend, potem tydzień i mam ferie.c: Do tego jeszcze w  następnym tygodniu wybieramy się z klasą na kulig, to może dam jakieś fajne zdjęcia na śniegu. (; W tej chwili oglądam MasterChefa i się strasznie nudzę. Dzisiaj będę robiła Ciasto Jabłkowe z kruszonką (Aw!). Zaraz spakuję się do szkoły. Będę miała spokój. A wy jak się czujecie? Ja ciągle piję calcium i Visolvit, jem witaminy C i jakoś zdrowieję chociaż ciągle mam katar i kaszlę. xoxo




6 komentarzy:

  1. Fajny blog ;d obserwuję i liczę na rewanż ;3 a co do feri, eh... mi się kończą *ppłacze* ;( Tobie, życzę udanych ;)
    Pozdrawiam Ath

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chętnie bym poszła na kulig ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czemu się nie wybierzesz?! Trzeba sobie czasem umilić czas! :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Jeszcze ich nie zaczęłam, jeszcze tydzień. ;(

      Usuń